We włosach dzieci można znaleźć mnóstwo rzeczy. Absolutnie powszechny jest brokat i plastelina. Poza tym oczywiście łupież, złuszczony naskórek, piasek, resztki śniadania, ciemieniucha… Jeśli dziecko ma wszawicę, na jego głowie znajdujemy też gnidy, a czasem chodzące wszy (choć je zobaczyć trudno, bo boją się światła).

No więc jak rozpoznać, czy nasze znalezisko jest gnidą? Nie jest to takie trudne, jeśli wiemy, na co zwrócić uwagę. No i oczywiście mamy dobry wzrok, go gnidy są upiornie maleńkie.

Jak wygląda gnida?

Żeby nasze znalezisko było gnidą, musi jednocześnie spełniać 3 warunki:

  • trzyma się mocno jednego włosa (podobnie jak plastelina, ale w przeciwieństwie do łupieżu, brokatu i większości pozostałych znalezisk)
  • ma owalny, łezkowaty, regularny kształt (nieco podobnie jak piasek, ale w przeciwieństwie do łupieżu, ciemieniuchy i śniadanka)
  • jest wyczuwalna w palcach jak ziarenko piasku (podobnie jak piasek i czasem brokat, ale inaczej niż łupież i naskórek)

 

Jeśli te trzy kryteria są spełnione – oznacza, że znalezisko jest gnidą. Co dowodzi, że na tej głowie bytowała żywa, dorosła, ciężarna wesz. No bo tylko tak gnida może znaleźć się na włosie. Dorosła wesz składa ok 200 gnid w ciągu swojego życia. Oczywiście może się zdarzyć, że znaleźliśmy właśnie tą pierwszą z nich i jedyną , ale umówmy się – jest to raczej mało prawdopodobne. Zapewne tych gnid znajdziemy więcej.

Gnidy dla utrudnienia nam życia mają różne kolory. W zależności od stopnia dojrzałości, ale też od koloru włosa, na którym są złożone. Widzieliśmy też gnidy, które przeżyły farbowanie, łapiąc jednocześnie identyczny kolor z włosami…

Czy wszystkie gnidy są groźne?

Czy ze wszystkich wyklują się wszy? Na pewno nie. Ale czy wszystkie są groźne – w pewnym sensie tak, bo nie wiemy, z których coś się może wykluć….

Mama wesz przykleja gnidy do włosa bardzo blisko skóry głowy – z prostego powodu – tam jest najcieplej, a gnidy potrzebują ciepła. Najświeższe, „dzisiejszej dostawy” gnid będą więc umiejscowione dosłownie milimetry od cebulki włosa. Ale potem gnidy rosną wraz z włosem, i to całymi miesiącami. Zazwyczaj nimfy wykluwają się z gnid po około 7 dniach. Dlatego też większość źródeł donosi, że gnidy oddalone powyżej centymetra od skóry głowy są albo puste, albo martwe. Chyba, że zostały mechanicznie odsunięte przy próbie wyczesywania. Niestety, nigdy nie mamy absolutnej pewności.

Łudząco podobne do gnid są puste skorupki – czyli pozostałości po wyklutym już osobniku. One podobnie jak gnidy, trzymają się włosa przez całe miesiące, jeśli nie zostaną mechanicznie usunięte.

Jak wygląda gnida i pusta skorupka

Dla niewprawnego i nieuzbrojonego oka nie ma różnicy między gnidą żywą, martwą i pustą. Niektórzy wierzą w odróżnianie żywych od innych poprzez strzelanie, czyli zgniatanie gnidy paznokciami. Ale to też nie do końca prawda – o tym innym razem… Gnidy są bardzo odporne na działanie czynników zewnętrznych, dlatego też znacznie gorzej niż z wyklutymi osobnikami radzą sobie z nimi preparaty na wszy. Najbezpieczniej jest po prostu usunąć wszystkie z włosów. Tylko wtedy mamy absolutną pewność, że pozbyliśmy się problemu!

No a teraz mały sprawdzian – to właśnie piasek, brokat i gnidy….

Znaleziska w dziecięcych głowach – brokat, gnidy i piasek

Zgadnij, co jest co. I pomyśl, że tu widzisz nieruchome zdjęcie, wszystkie obiekty są w dużym powiększeniu i dobrym oświetleniu, a do tego wyeksponowane na białym tle. Nasze Ciocie codziennie rozwiązują takie zagadki na ruchomych głowach i w gęstwinie włosów.. No cóż, weryfikacja wszawicy nie jest łatwa!

i jeszcze dla pokazania skali – te same znaleziska w towarzystwie biurowego spinacza…

Nie dajcie się wszom!